Ponieważ kończący się weekend spędzam w Zakopanem, dzisiaj przygotowałam dla Was trochę inną tematykę niż zwykle- mianowicie chcę Wam pokazać, jak aktualnie wygląda zima w tym popularnym mieście i jakie są moje ulubione miejsca w tym górskim kurorcie, do których wracam za każdym razem, gdy odwiedzam to piękne miejsce.
Tak więc- aktualnie jest mnóstwo śniegu (z którego niestety nie da się ulepić bałwana, bo temperatura jest delikatnie na minusie;), za to do nart, czy sanek- warunki robią się coraz lepsze. ;)
Niemniej jednak, ja zazwyczaj przyjeżdżam tu, by poczuć klimat świeżego, górskiego powietrza, poprzebywać wśród miejscowych ludzi i wpaść do wszystkich moich ulubionych miejsc.
A oto i one:
1. "The Finsbury Str. Pub"
Usytuowany na Krupówkach i wyjątkowy z kilku względów: po pierwsze: klimat rodem ze Szkockiego pubu (który to klimat uwielbiam ze względu na to, że kiedyś mieszkałam jakiś czas w Szkocji, o czym zresztą pisałam wcześniej), czyli charakterystyczne siedziska z miękkim obiciem- na kilka osób po obu stronach stolika, fototapety z Wielkiej Brytanii, bar również w tym klimacie.
Po drugie: nigdzie indziej niespotykane ciemne piwo Murphy's, które jest tak interesujące w smaku (trochę podobne do Guinness'a, ale jeszcze gęstsze), że nawet ktoś, kto nie jest fanem piwa- uzna, że to naprawdę coś wyśmienitego.
I po trzecie: obsługa jest bardzo miła, miejscowe dziewczyny, od których można się dowiedzieć naprawdę wielu przydatnych rzeczy- między innymi, gdzie się wybrać na imprezę, żeby się świetnie bawić.
2. Knajpa "Czikago"
Świetna nazwa, nawiązująca oczywiście do miasta Chicago- zresztą cały wystrój restauracji nawiązuje do Stanów Zjednoczonych- zdjęcia stamtąd na ścianach, rodzaje pizzy nazwane jak poszczególne stany w USA, no i coś absolutnie wspaniałego w smaku: wielki, prawdziwy hamburger "Józek z Czikago"- czyli ich firmowe danie- zawsze tak samo pyszne!
3. "Naleśniki francuskie"
Dość nowa, bardzo przyjemna knajpka, w której można zjeść naprawdę pyszne naleśniki o wielu smakach, w bardzo przystępnej cenie.
4. Sklep firmowy "Wawel"
To jest mój stały punkt na mapie Zakopanego, nie tylko ze względu na ilość rodzajów czekoladek i cukierków od Wawela, ale również na najpyszniejszą, gęstą, prawdziwą gorzką czekoladę do picia za przysłowiowego "piątaka"!
5. "by o la la...!"
W Zakopanem od niedawna, ale w Warszawie i nie tylko- bardzo znana marka ostatnimi czasy- łączy casualowy i elegancki styl w wyśmienitą, nieprzekombinowaną całość- świetne ciuchy!
6. No i oczywiście Krupówki same w sobie- mimo coraz większej ilości sprzedawanych tam "pierdół", które nie do końca pasują do górskiego klimatu (jak na przykład szczekające pieski, których szczerze i z całego serca nienawidzę)- Krupówki nadal świetnie się prezentują i przyciągają masę ludzi głównie ze względu na to, że można znaleźć tam dosłownie wszystko, jeśli chodzi o góralski klimat: serki z Podhala, serki z grilla z domowej receptury dżemem z żurawiny, góralskie chusty, piękne obrazy z tamtejszymi pejzażami i coś, co nabyłam osobiście: świetne spódnice "Słowianek", w dodatku ręcznie szyte! (szykujcie się na stylizację już wkrótce;)
Ale masz fajnie :) pięknie tam <3
ReplyDelete