Witam serdecznie po raz kolejny! (swoją drogą ciekawe, czy udało mi się już kogoś na tyle zainteresować moim blogiem, żeby zaczął nieśmiało tu wracać..:)
Przedstawiam Wam kolejny, pisany wpis (także jeśli nie chce Wam się czytać, pooglądajcie obrazki na dole postu lub przejrzyjcie stylizacje ;)- tym razem na temat castingu do programu TVN Top Model, w którym miałam okazję uczestniczyć w tym roku latem.
Zacznijmy od tego, że casting, w którym uczestniczyłam, odbył się w Warszawie, konkretnie w Pałacu w Wilanowie (swoją drogą- naprawdę piękne miejsce).
Opowiem Wam kilka ciekawych sytuacji, zdradzę trochę kulis kręcenia takiego programu i podpowiem, w jaki sposób należałoby się zaprezentować, żeby mieć okazję chociaż próbować dostać się do następnego etapu (teraz to wiem- mądry Polak po szkodzie;).
Casting do Top Model zawsze składa się z dwóch części- nie dajcie się zwieść zapowiedziom, że od razu staniecie oko w oko z należytymi jurorami, czyli panią Krupą, panią Sokołowską, panem Wolińskim i panem Tyszką. Najpierw bowiem zawsze jest tak zwany pre-casting, który obejmuje:
a) kilkugodzinne kręcenie czołówki programu z castingami (w tej edycji odcinek 1. i 2. programu- obydwa już wyemitowane)
b) wiele, wiele dubli, ponieważ zawsze coś nie wyjdzie wystarczająco dobrze albo uczestnicy nie okazują należycie głośno swojego wyimaginowanego/wymuszonego, bądź autentycznego (choć rzadziej z powodu zmęczenia) entuzjazmu
c) wielogodzinne stanie w przeróżnych kolejkach (najpierw po formularz zgłoszeniowy i numerek rejestracyjny, naklejany "na klacie", później do fotografa po zdjęcie castingowe z numerkiem identyfikacyjnym, następnie do grup, które po kilka osób są wpuszczane do sali castingowej, w której (a to niespodzianka dla wielu!) zasiadają... nikomu nieznane osoby (poza panią Lucyną Szymańską- szefową agencji modelek D'Vision)
d) jeżeli pierwsze jury Cię nie wybierze- możesz iść do domu, jeśli jednak przejdziesz dalej- dostajesz się do drugiego etapu, który znam już z relacji koleżanek- tam ocenie poddają Cię należyci jurorzy, przedstawieni w programie, a drugi już casting, obarczony jest kolejnym wielogodzinnym oczekiwaniem na swoją kolej. Druga część castingu często odbywa się następnego dnia, ponieważ pierwszy etap bywa, że trwa do 1. w nocy (tak było w przypadku warszawskiego pre-castingu, w którym brałam udział).
Kilka słów na temat pre-castingu: jak wygląda rozmowa z pierwszymi (nieznanymi) jurorami? Otóż tak, że grupa (w moim przypadku) sześcioosobowa, nieznających się wzajemnie ludzi, zostaje wpuszczana na salę, w której zasiadają cztery/trzy panie i jeden pan z doskoku (jeden z realizatorów programu, nakazujący powtórne kręcenie jakiejś scenki itd) i... każdemu zadają dokładnie te same pytania typu: Kim chcesz zostać w przyszłości?, Czym się zajmujesz na co dzień?, Dlaczego chciałabyś/chciałbyś zostać modelką/modelem? Ludzie... trzeba NAPRAWDĘ wykazać się przeogromną kreatywnością, żeby starać się w tej żałosnej sytuacji zabłysnąć w jakikolwiek sposób i wyróżnić się na tle innych.
Teraz już wiem, że kluczem do sukcesu było po prostu pchanie się przed obiektywy i mikrofony osób, które stały z boku i czekały na ciekawe osobowości, niebojące się kamer, mające coś szalonego/ciekawego do powiedzenia/pokazania- w ten właśnie sposób na drugi etap castingu dostała się moja, nowopoznana, ale strasznie sympatyczna koleżanka- Kornelia Wełpa, którą mieliście okazję podziwiać w poniedziałkowym odcinku programu (żółta suknia pana Wolińskiego- niestety jurorzy nie przepuścili jej dalej). Dziewczyna jest bardzo wygadana, nie boi się ludzi, łatwo nawiązuje kontakty i jest przebojowa- właśnie takich ludzi tam szukają! Oprócz tego trzeba jeszcze nie dawać po sobie poznać zmęczenia i najlepiej bardzo ekstrawagancko się ubrać (patrz- dziewczyna w gorsecie i niebieskiej peruce z pierwszego odcinka, która przeszła dalej- stała przede mną w kolejce i mówiła, że żałuje, że włożyła tą perukę, ale skoro już to zrobiła, musi pozostać przy tej kreacji, żeby ktoś ją zauważył- i wiecie co? MIAŁA RACJĘ!).
Tak więc jeśli ktokolwiek z Was będzie się wybierał na kolejne castingi do tego programu (a pewnie będą w przyszłym roku, bo mimo wielu słów krytyki- Top Model cieszy się naprawdę dużą popularnością), wyróżnijcie się jakoś! Bądźcie odważni i kreatywni, to się zawsze opłaca! A jeśli kogoś przeraża wielogodzinne czekanie bez możliwości zjedzenia czegoś porządnego, powtarzanie non- stop tych samych gestów, ruchów dłoni (klaskanie), uśmiechów- niech sobie lepiej daruje od razu i nie narzeka.
Dla mnie casting ten był pewnego rodzaju przygodą- podobało mi się, bo miałam szansę poznać naprawdę fajnych ludzi, zostałam umieszczona razem z tymi fajnymi ludźmi na selfie Michała Piroga, który to zdjęcie zrobił i wrzucił do siebie na Instagram, a także powpatrywałam się trochę w oczy pani Joanny Krupy, która stała kilka metrów ode mnie (dobrą miałam miejscówkę przy czerwonym dywanie;) i wiecie co? Jest naprawdę śliczna, a jej oczy są niesamowicie niebieskie i hipnotajzing!
Na pytanie, które najpierw zadają wszyscy, brzmiące "dlaczego się nie dostałaś?", odpowiem: nie mam pojęcia, panie na pre-castingu nie powiedziały absolutnie nic w ramach pytania "dlaczego", za to telewizyjni jurorzy spoglądali na mnie z czerwonego dywanu od czasu do czasu, ale widocznie... byłam zbyt standardowa, powinnam się całkiem inaczej ubrać! (mam już pomysł na kolejną edycję;)
Poniżej relacja zdjęciowa z castingu, a udało się nacykać i zgromadzić sporo naprawdę ciekawych zdjęć!
Miłego oglądania!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Recommended post
Fuchsia pink coat mixed with emerald and bottle green accessories plus camel brown ankle boots - first Winter 2024 style! Amarantowy płaszczyk budrysówka w połączeniu z butelkowozielonymi dodatkami i butami w kolorze camel - pierwsza, zimowa stylizacja!
Hey Guys! Today - a classic post with a new outfit for you here, but it will be the first Winter style for the upcoming Winter, so I would l...
-
Witajcie Kochani! Dziś przygotowałam dla Was posta z całkiem "innej beczki", ponieważ dotyczył będzie kobiecego piękna i ideału ...
-
Hello Everyone in here! I have a great pleasure to introduce you one of the biggest hair trends this Autumn/Winter 2017/2018 Season- blunt...
Nic odkrywczego. Normalne, że są pre-castingi i tylko najlepsi przechodzą dalej. Nie każdy ma to coś. To jest telewizja i musi być show.
ReplyDeleteboże...tam jest Osi i Baryza! ( Wtedy jeszcze nie byli sławni)
ReplyDeletemega blog! :) powodzenia:)
ReplyDelete